niedziela, 24 lutego 2013
Razy dwa
Kilka miesięcy temu moja znajoma została szczęśliwą mamą ślicznych bliźniaków (chłopca i dziewczynki). A, że znajomej spodobały się moje "twory", zadeklarowałam, że sprezentuję je maluszkom. Mama miała jednak prośbę, żeby buciki były wysokie i nie spadały dzieciom z nóżek. No problem ;) Do kompletu dla dziewczynki zrobiłam opaskę, a dla chłopczyka muszkę... właściwie muchę ;)
środa, 6 lutego 2013
Dzieciaczkowo
Oj, gdybym ja miała córkę... to bym szalała na drutach, na szydełku... Kapelusiki, sukieneczki, opaseczki, balerinki... Ala mam cztery bratanice, więc jest dla kogo dziergać ;)
Jakiś czas temu zrobiłam ciepłą czapeczkę z "nausznikami" (nawijmy je tak roboczo ;) ) Użyłam podwójnej włóczki, żeby cieplutka była. Wykończyłam "na różowo"
Kupiłam ostatnio okazyjnie włóczkę. Nie miałam poysłu co by z niej zrobić, ale kolory tak mi się spodobały, że po prostu musiałam ją kupić. No i siedziałam tak z tą włóczką i kombinowałam co by z nia począc. Co rusz coś zaczynałam i po chwili prułam wszystko. I tak po kilka razy. Aż w końcu wymyśliłam. I tutaj nie będzie zaskoczenia. Zrobiłam niemowlęce baleriny + opaska. W dwóch kolorach.
Na koniec muszę Wam się przyznać, że mój syn wprawił mnie ostatnio w zakłopotanie. Dziergałam kolejną rzecz dla "kogoś". Synuś podszedł do mnie i zapytał "mamo co robisz? A dla kogo to robisz? Czy to dla mnie? A co zrobisz dla mnie?" Głupio mi się strasznie zrobiło... i obiecałam mojemu szkrabowi, że następna rzecz jaką zrobię, będzie dla niego. Prace nad nią już trwają.
poniedziałek, 4 lutego 2013
Ocieplacz na Kubek
Dwa tygodnie temu zostałam zaproszona przez koleżankę na babską imprezę. Impreza zapowiadała się tym bardziej obiecująco, że miałyśmy się spotkać prawie całą "paczką' z czasów studenckich. Dorota tego dnia obchodziła urodziny. Więc zakupiłam prezent. W paczce znalazł się też śliczny kubek, idealny na dużą porcję gorącej kawy. Popatrzyłam na niego i stwierdziłam, ze muszę (nie ma innej opcji) zrobić na niego ocieplacz. Jak pomyślalam tak zrobiłam. Do kompletu wydziergałam podstawkę.
Dwa tygodnie temu zostałam zaproszona przez koleżankę na babską imprezę. Impreza zapowiadała się tym bardziej obiecująco, że miałyśmy się spotkać prawie całą "paczką' z czasów studenckich. Dorota tego dnia obchodziła urodziny. Więc zakupiłam prezent. W paczce znalazł się też śliczny kubek, idealny na dużą porcję gorącej kawy. Popatrzyłam na niego i stwierdziłam, ze muszę (nie ma innej opcji) zrobić na niego ocieplacz. Jak pomyślalam tak zrobiłam. Do kompletu wydziergałam podstawkę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)