środa, 6 lutego 2013

Dzieciaczkowo


Oj, gdybym ja miała córkę... to bym szalała na drutach, na  szydełku... Kapelusiki, sukieneczki, opaseczki, balerinki... Ala mam cztery bratanice, więc jest dla kogo dziergać ;)
 
Jakiś czas temu zrobiłam ciepłą czapeczkę z "nausznikami" (nawijmy je tak roboczo ;) ) Użyłam podwójnej włóczki, żeby cieplutka była. Wykończyłam "na różowo"

 
 
Kupiłam ostatnio okazyjnie włóczkę. Nie miałam poysłu co by z niej zrobić, ale kolory tak mi się spodobały, że po prostu musiałam ją kupić. No i siedziałam tak z tą włóczką i kombinowałam co by z nia począc. Co rusz coś zaczynałam i po chwili prułam wszystko. I tak po kilka razy. Aż w końcu wymyśliłam. I tutaj nie będzie zaskoczenia. Zrobiłam niemowlęce baleriny + opaska. W dwóch kolorach.
 

 
 
Na koniec muszę Wam się przyznać, że mój syn wprawił mnie ostatnio w zakłopotanie. Dziergałam kolejną rzecz dla "kogoś". Synuś podszedł do mnie i zapytał "mamo co robisz? A dla kogo to robisz? Czy to dla mnie? A co zrobisz dla mnie?" Głupio mi się strasznie zrobiło... i obiecałam mojemu szkrabowi, że następna rzecz jaką zrobię, będzie dla niego. Prace nad nią już trwają.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz