niedziela, 28 kwietnia 2013

Zaległości

Ostatnie miesiące pochłonęło mnie wiele spraw. Mój dzień wypełniony był co do minuty. Ale z szydełkiem nie zerwałam ;) Nie tak łatwo wyrwać się ze szpon nałgu ;)
Myślę, że mało nie zrobiłam. Opaski, czapki, buciki niemowlęce i "wdzianko" na wino. W tej chwili robię upominek dla bratanicy. Szczegóły już niedługo.
 



 
 


 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz